Sokół od początku trzymał się blisko, ale na prowadzenie wyszedł dopiero pod koniec drugiej kwarty, przy stanie 41:37, po chwili obejmując najwyższą, ośmiopunktową przewagę. Końcówka przyniosła wymianę punkt za punkt, która umożliwiła przyjezdnym objęcie chwilowego prowadzenia. W kluczowym momencie z dystansu przymierzył Filip Struski i ostatecznie, to Sokół przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.
W całym meczu Sokół popełnił aż 17 strat (przy czterech rywala), ale zebrał 48 piłek i rozdał 19 asyst. Najskuteczniejszy był Adam Kemp, który skompletował double-double (22 punkty i 12 zbiórek) i grał niemal bezbłędnie (9/11 z gry).
„W małym mieście, wielka wiara” – w myśl jednej z przyśpiewek, którą niegdyś słychać było na trybunach w Łańcucie, dla Sokoła każde zwycięstwo znaczy bardzo dużo w kontekście utrzymania i realizacji wyznaczonych celów. Wygrana z pretendentem do walki o medale pokazała, że nie jest to ten sam zespół, który był jeszcze kilka tygodni temu. A ta wiara emitująca z zaledwie osiemnastotysięcznego miasteczka potrafi zdziałać naprawdę wiele.
Następny mecz odbędzie się dopiero po Świętach Bożego Narodzenia, w piątek 30 grudnia. Rawlplug Sokół na ostatnie spotkanie w 2022 roku uda się do Stargardu, by zmierzyć się z tamtejszą PGE Spójnią.
Rawlplug Sokół Łańcut – BM Stal Ostrów Wielkopolski 70:67 (17:22, 24:15, 16:16, 13:14)
Rawlplug Sokół: Adam Kemp 22, Corey Sanders 15, Filip Struski 9, Mateusz Bręk 9, Mateusz Szczypiński 8, Raynere Thornton 4, Michał Kołodziej 3, Delano Spencer 0, Przemysław Wrona 0.
Trener: Marek Łukomski, as. Marcin Wit
BM Stal: Joshua Perkins 16, Nemanja Djurisić 15, Adonis Thomas 11, Ojars Silins 9, Damian Kulig 9, Jakub Garbacz 7, Aleksander Załucki 0, Mateusz Zębski 0
Trener: Andrzej Urban, as. Konrad Kaźmierczyk.
Pamela Wrona